Historia

Jako datę powstania przyjęto rok 1947, choć jego początki sięgają kilku lat wcześniej, a proces kształtowania się klubu w dzisiejszym tego słowa rozumieniu zakończył się w 10 lat później. Protoplastami dziś już kultowego klubu Dolnego Śląska są zespoły dwóch szkół żołnierskich: WKS Pionier powstałego przy Szkole Oficerskiej Saperów i WKS Podchorążak przy Oficerskiej Szkole Piechoty. Oba kluby zostały połączone w kwietniu 1949 r. tworząc Legię Wrocław, która w następnym roku została przemianowana na Centralny Wojskowy Klub Sportowy (CWKS), wkrótce na Okręgowy Wojskowy Klub Sportowy (OWKS), a następnie stała się filią CWKS-u Warszawa. Nazwa Śląsk pojawiła się latem 1957 r. wraz z przekształceniem całego organizmu w klub cywilno-wojskowy. WKS uzyskał wtedy też osobowość prawną.

WKS Pionier pojawił się na sportowej mapie Wrocławia już w sierpniu 1946 r., kiedy to z Przemyśla została przeniesiona powstała tam w październiku 1944 r. szkoła saperów. Podobnie kształtował się los Podchorążaka, który w kwietniu 1947 r. przywędrował z Krakowa. W marcu 1946 r. z Katowic do Wrocławia przeniesiona została również siedziba Śląskiego Okręgu Wojskowego (DOW IV), pod który wkrótce zaczął podlegać klub.

Zawodnicy Pioniera przeprowadzając się nad Odrę przywieźli łodzie wioślarskie, pochwalić się mogli piłkarzami, bokserami, lekkoatletami, hokeistami, strzelcami oraz sekcją gier sportowych, która korzystała z nowej hali na Karłowicach. Wkrótce dołączyli do nich kajakarze, pływacy, gimnastycy i szermierze. Pierwsza sekcją była piłka nożna. Jesienią 1947 r. do rozgrywek dolnośląskiej A-klasy zgłoszony został Pionier. Fakt ten uznany został za moment powstania klubu, który 10 lat później przyjął nazwę Śląsk. Historyczne spotkanie futbolistów rozegrane zostało 5 października 1947 r., a miejscem pojedynku z Promieniem Żary było boisko AZS-u na Zalesiu. WKS wygrał 2:1. W ślad za piłką nożną do mistrzostw okręgowych przystąpili również przedstawiciele innych sekcji. W 1948 r. Pionier zgłosił akces do Polskiego Związku Bokserskiego.

W tym samym roku w A-klasie zadebiutowali również koszykarze oraz siatkarze, a w B-klasie piłkarze Podchorążaka. Oba kluby wystawiały swoje drużyny w zawodach lekkoatletycznych oraz pływackich, a w mistrzostwach okręgu walczyli również szermierze. W sezonie 1948/49 koszykarze Pioniera i Podchorążaka rywalizowali ze sobą w walce o mistrzostwo okręgu. Do bezpośrednich pojedynków zawodników obu zespołów dochodziło też podczas meczów bokserskich oraz towarzyskich gier piłkarzy nożnych. Podchorążowie korzystali z sali przy ul. Obornickiej. Nic dziwnego zatem, że władze wojskowe postanowiły połączyć siły obu klubów i utworzyć silny zespół w stolicy okręgu. Legia Wrocław powstała 13 kwietnia 1949 r. Pierwszym jej prezesem został gen. bryg. Bronisław Lubański – komendant Oficerskiej Szkoły Saperów.

Nowy klub posiadał basen kryty przy ul. Teatralnej i halę sportową przy ul. Saperów, jego siedziba mieściła się przy ul. Łąkowej, zaś barwami były… czerń i zieleń. Życie sportowe w Polsce zaczęto dostosowywać do standardów radzieckich. WKS podlegał tym samym zmianom, co zespoły wojskowe z Bydgoszczy i Krakowa. W ramach centralizacji wszystkiego kluby sportowe przekształcone w koła sportowe najpierw zostały przydzielone do federacji branżowych, a później na ich rzecz utraciły swoją odrębność. Miejsce samorządności zajęły dyrektywy uchwalane centralnie.

W miejsce Legii Warszawa utworzono Centralny Wojskowy Klub Sportowy (CWKS). Był to reprezentacyjny zespół Wojska Polskiego. 2 maja 1950 r. na mocy decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej powstały też CWKS-y we Wrocławiu, Krakowie i Bydgoszczy, ale po paru miesiącach zostały one przemianowane na Okręgowe Wojskowe Kluby Sportowe (OWKS). Warszawski CWKS miał się stać jedyną siłą w polskim wojsku dlatego wybitnych zawodników zabrano do stolicy. W końcu zlikwidowano OWKS-y przekształcając je w filie centralnego klubu, do których oddelegowywano niektóre sekcje.

Tymczasem w 1951 r. piłkarze nożni wrocławskiego OWKS-u zadebiutowali w II lidze. Zderzenie z drugoligową rzeczywistością wypadło dla wrocławian dość brutalnie. W 14 meczach zespół został pokonany aż 12 razy. Od 1952 r. jako CWKS startowali we Wrocławiu żużlowcy dotychczas jeżdżący w Warszawie oraz hokeiści na trawie rodem z Wielkopolski. Czarny sport cieszył się w stolicy Dolnego Śląska olbrzymią popularnością. „Wojskowi” byli drugą w mieście obok Sparty drużyną w ekstralidze, ale i tak na ich mecze przychodziły tłumy. Na derbach zanotowano frekwencję 60-tysięczną, na dwumeczu 70.000. Laskarze CWKS-u w 1954 r. zostali pierwszymi w historii klubu drużynowymi mistrzami Polski, ale nie spotkali się z zainteresowaniem godnym wyników i przekazani zostali do Grunwaldu Poznań.

W 1954 r. wycofano z wszelkich rozgrywek wszystkie wojskowe zespoły poza warszawskim. Kilka sekcji zostało przy tej okazji rozwiązanych i już nigdy się nie odrodziło. Dopiero pod koniec roku zaczęła powracać normalność. Polski sport powoli odchodził od nieudanego zaszczepienia obcych systemów. CWKS Wrocław znów mógł występować w zawodach ligowych. Rok 1956 był nieustającym pasmem sukcesów. Koszykarze i szczypiorniści wywalczyli promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej, a piłkarze nożni po 5 latach przerwy awansowali do II lig. Awans na zaplecze ekstraklasy przypadł w zaszczycie także siatkarzom, którzy jednak już po roku spadli. Szansę mieli rownież bokserzy, ale wycofali się z walki o II ligę.

Władze klubu postanowiły zdyskontować te rezultaty i dążyły do otworzenia się na cywili, zarówno wśród zawodników, jak i działaczy. Przełomowym momentem w dziejach klubu był 12 czerwca 1957 r. Tego dnia ukonstytuował się WKS Śląsk (30 lipca 1957 r. uzyskał osobowość prawną). Odtąd klub zaczął zatrudniać pracowników spoza wojska, przyjmować w swoje szeregi sportowców z całego miasta oraz szkolić młodzież. Znacznie okrojono liczbę etatów oficerskich, za to stworzono dobre warunki dla cywili poprzez system stypendiów dla najlepszych sportowców poparty możliwością zdobycia zawodu i innymi udogodnieniami socjalnymi. Powołano społeczne zarządy sekcji.

Pod względem strukturalnym Śląsk został podporządkowany Dolnośląskiemu Okręgowi Wojskowemu, z którego poborowi trafiali do Wrocławia. Zawodnicy odbywający służbę wojskową (wówczas trwała ona 2 lata) z wolna przestawali być jedyną, a wkrótce i największą siłą. Niektórzy z tych żołnierzy zostawali w klubie po skończeniu powinności wiążąc się z regionem. Niestety często jednak o najlepszych upominała się Legia Warszawa będąca siłą nadrzędną. Stale się rozwijając WKS stał się najpopularniejszym klubem w mieście przejmując to miano od Ślęzy. Niewątpliwie wpływ na to miały sukcesy sportowe: piłkarze nożni bili się już o ekstraklasę, koszykarze jak równy z równym walczyli z najlepszymi zespołami w kraju, zaś piłkarze ręczni właśnie w 1957 r. zdobyli swoje pierwsze mistrzostwo Polski.

Na przełomie lat 50. i 60. wybudowano stadion przy ul. Oporowskiej z trybunami na około 20 tysięcy widzów, wraz z boiskiem treningowym, budynkiem klubowym, w którym mieściły się gabinety odnowy biologicznej, szatnie i pomieszczenia administracyjne oraz hotelem na 30 miejsc i kawiarnią klubową. Z kolei starą ujeżdżalnię przy ul. Saperów zamieniono na halę sportową. Nieco później koszykarze mogli się przeprowadzić z tej ciasnej salki do większego obiektu przy ul. Mieszczańskiej.

Kilka lat trwało jednak, zanim Śląsk na stałe ugruntował swoją pozycję poza Wrocławiem. Futboliści po wielu próbach dopiero w 1964 r. awansowali do ekstraklasy. Koszykarze choć wciąż plasujący się w czołówce na historyczny triumf w lidze czekali do 1965 r. Jedynie szczypiorniści seryjnie zdobywali tytuły, zarówno w grze 7-, jak i 11-osobowej. W 1958 r. Edmund Piątkowski został mistrzem Europy w rzucie dyskiem, ale należał on do grona zawodników, którzy opuścili Wrocław po odbyciu służby wojskowej.

Na debiut klubu na Igrzyskach Olimpijskich trzeba było poczekać do 1964 r. W Tokio znalazło się dwóch koszykarzy (Mieczysław Łopatka i Kazimierz Frelkiewicz), dwóch strzelców (Józef Zapędzki i Kazimierz Kurzawski) oraz ciężarowiec Mieczysław Nowak. Ten ostatni zdobył pierwszy medal – brązowy. W 1965 r. Śląsk wzbogacił się o dwa złote medale mistrzostw Europy. Nowak triumfował w podnoszeniu ciężarów, zaś Zapędzki w strzelectwie. Kolejny rok był równie udany. Nowak powtórzył swój wyczyn, a do grona najlepszych na Starym Kontynencie dołączył czterystumetrowiec Stanisław Grędziński. Na Olimpiadzie w Meksyku klub doczekał pierwszego zwycięstwa na wielkiej imprezie ogólnoświatowej. Józef Zapędzki w pistolecie szybkostrzelnym wystrzelał złoto! Medalową kolekcję powiększył drugi ciężarowiec Marek Gołąb zdobywając brąz.

Następna dekada to seria sukcesów strzeleckich. Zapędzki obronił mistrzostwo olimpijskie w Monachium (1972). Mistrzem świata w 1974 r. został Wiesław Gawlikowski, który z igrzysk w Montrealu w 1976 r. przywiózł brąz. WKS utrzymywał się z dotacji celowych Ministerstwa Obrony Narodowej, które łożyło na dyscypliny bezpośrednio potrzebne wojsku (strzelectwo, zapasy, pływanie, spadochroniarstwo) oraz tzw. dyscypliny wiodące w danym klubie. W Śląsku zaliczały się do nich: piłka ręczna, koszykówka, lekkoatletyka (biegi średnie i długie, skoki, rzuty i sprint mężczyzn) i podnoszenie ciężarów. Coraz większą materialną bazę stanowiły jednak pieniądze z Miasta (w latach 70. rozpatrywano nawet podczas obrad Rady Miasta projekt przekształcenia Śląska w Cywilno-Wojskowy Klub Sportowy) oraz wrocławskich zakładów pracy. Dyrektorzy tych ostatnich wchodzili w skład zarządów poszczególnych sekcji, a zawodnicy byli zatrudniani na fikcyjnych etatach w fabrykach. Niemałe były też wpływy z biletów, szczególnie kasa piłkarzy nożnych przy regularnej kilkudziesięciotysięcznej widowni zawsze była pełna.

Na lata 70. przypada też okres największych sukcesów Śląska w grach zespołowych. Piłkarze ręczni przez 7 sezonów z rzędu nie mieli sobie równych w kraju, a w 1978 r. doszli aż do finału Pucharu Europy, w którym przegrali na wyjeździe z Magdeburgiem. Piłkarze nożni dołączyli do krajowej czołówki, zadebiutowali w europejskich pucharach, zdobyli Puchar Polski, wreszcie w 1977 r. odpadli dopiero w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów i zajęli 1. miejsce w ekstraklasie – co udało się powtórzyć dopiero w 2012 roku jednak już nie w strukturach Wojskowego Klubu Sportowego. Koszykarze nie schodzili poniżej 5. miejsca, by wreszcie pod wodzą Łopatki zdobyć 4 złota w przeciągu 5 sezonów. Zupełnie wyjątkowy był rok 1977, kiedy to Śląsk mógł się poszczycić niebywałym w skali nie tylko krajowej osiągnięciem. Mistrzostwo Polski zdobyły 3 drużyny klubowe, a pod koszem wywalczono na dodatek krajowy puchar. Doprawdy ciężko o wspanialszy jubileusz 30-lecia.

Przedstawiciele gier zespołowych odnosili również sukcesy z reprezentacjami kraju. Szczypiorniści stanowili trzon kadry, która w 1976 r. wywalczyła medal olimpijski, a w 1982 r. brąz na mistrzostwach świata. Władysław Żmuda II był etatowym zawodnikiem biało-czerwonej jedenastki w najlepszych czasach polskiej piłki nożnej. Koszykarze z białym orłem na piersi swoje wielkie chwile przeżywali w latach 60-tych. Szczególnie pamiętne są mistrzostwa Europy we Wrocławiu w 1963 r., kiedy to Łopatka i Frelkiewicz poprowadzili Polskę do wicemistrzostwa! Wreszcie zmodernizowano i poszerzono bazę treningową. Nowy ośrodek sportowy powstał przy ul. Racławickiej. Wybudowano basen pływacki o wymiarach olimpijskich z całym zapleczem oraz kortami tenisowymi, halą sportową do ćwiczeń siłowych, strzelnicą i boiskami treningowymi. Z kolei przy ul. Wodzisławskiej powstał Centralny Ośrodek Strzelectwa Sportowego spełniający wszelkie wymogi imprez rangi międzynarodowej. Rozpoczęto też prace na byłym gruzowisku przy ul. Skarbowców. Miał tam powstać nowy stadion piłkarski oraz drugi, lekkoatletyczny. Budowa jednak stanęła z powodu braku pieniędzy, a udało się stworzyć jedynie kąpielisko.

Malutką salkę przy ul. Saperów rozbudowano do pojemności 500 miejsc. Ponadto klub wzbogacił się o ośrodki jeździectwa, spadochroniarstwa, żeglarstwa (ul. Osobowicka). W Czerwieńsku pod Zieloną Górą organizowane były obozy szkoleniowe, zaś do Lądka Zdroju sportowcy udawali się na rehabilitacje. Wszystkie te obiekty były ogólnodostępne i korzystali z nich także mieszkańcy. Liczba członków klubu stale rosła głównie dzięki garnącej się do sportu młodzieży. W roku 1980 WKS był 3. co do wielkości klubem w kraju, mógł się poszczycić prawie 2 tysiącami zawodników oraz ponad 70 trenerami i instruktorami w 14 sekcjach. Współpracowano z kilkudziesięcioma szkołami uzyskując znakomite wyniki w pracy z młodzieżą.

Nieco chudsze były lata 80-te. Wpływ na to z pewnością miała polityczna decyzja o bojkocie olimpiady w Los Angeles w 1984 r. Śląsk był już wtedy klubem-gigantem. Pływacy mieli we Wrocławiu ośrodek przygotowań olimpijskich. Zdzisław Hoffmann triumfował na pierwszych lekkoatletycznych mistrzostwach świata. W 1988 r. zabłysnęła gwiazda zapaśnika Józefa Tracza, który w Seulu wywalczył swój pierwszy olimpijski brąz. Rok później mistrzem Europy został judoka Rafał Kubacki. To był dopiero zwiastun następnej dekady obfitującej w sukcesy wielu sekcji. Tracz potwierdził akces do światowej czołówki zdobywając kolejne dwa medale olimpijskie. Kubacki był już najlepszy nie tylko w Europie, ale i na świecie (1993). Rozstrzelali się… strzelcy. Alicja Wilczyńska była mistrzynią kontynentu (1989), Krzysztof Kucharczyk dwa razy sięgał po mistrzostwo świata (1991 i 1994). Renata Mauer-Różańska pobiła wynik Zapędzkiego zdobywając nie tylko 2 złota olimpijskie (1996 i 2000), ale jeszcze krążek brązowy z tej imprezy, a do tego dwukrotne mistrzostwo Europy. Na Olimpiadzie w Atlancie oprócz dwóch medali Mauer, srebro wywalczył Mirosław Rzepkowski. Czterystumetrowcy Śląska zdominowali narodową sztafetę osiągając z nią niemałe sukcesy z mistrzostwem świata na hali włącznie.

Wszystko to zdarzyło się w okresie szczególnie dla klubu trudnym ze względów organizacyjno-finansowych. Przede wszystkim zmniejszyły się dochody pozyskiwane od zakładów pracy. Klub zareagował na nową sytuację powołaniem fundacji wspierających poszczególne sekcje oraz rozpoczął poszukiwanie sponsorów. Z pomocą pospieszyli też rajcy miejscy. Dzięki dotacjom na szkolenie podstawowe otoczona fachową opieką została młodzież. Przyniosło to wymierne efekty. Od 1992 r. do 2011 r. Śląsk zajmuje niepodzielnie 1. miejsce w klasyfikacji klubowej w ogólnopolskim systemie współzawodnictwa dzieci i młodzieży. Dopiero w 2012 pokonany zostaje minimalnie przez WKS „Zawisza” z Bydgoszczy. Nawiązano również współpracę ze szkołami tworząc klasy sportowe. Rozpoczęła się też restrukturyzacja sportu wojskowego w armii. W 1994 r. powołano do życia wojskowe ośrodki szkolenia sportowego, przy których działały Wojskowe Kluby Sportowe. Zmniejszono liczbę dyscyplin sportu uważanych przez MON za niezbędne. Ograniczono działalność judoków, pływaków i lekkoatletów, zalecono im pozyskiwanie środków z własnych źródeł. Obiekty przeszły w zarządzanie Wojskowego Ośrodka Szkolenia Sportowego Śląskiego Okręgu Wojskowego. Współpraca klubu z WOSS układała się doskonale, czego dowodem znakomity występ sportowców Śląska na Olimpiadzie w Atlancie (1996) – złoto i brąz Renaty Mauer; srebro Mirosława Rzepkowskiego (oboje strzelectwo) oraz brąz Józefa Tracza. Kolejne Igrzyska Olimpijskie w 2000 roku w Sydney to ponownie sukces Renaty Mauer, wracającej z igrzysk z kolejnym złotym medalem. Niestety Igrzyska w 2004 rozgrywane w Atenach nie przyniosły klubowi upragnionego medalu.

Swoją drogą poszły sekcje gier zespołowych. W grudniu 1997 r. usamodzielnili się piłkarze nożni. Stworzona została sportowa spółka akcyjna, w której WKS zachował symboliczny udział w wysokości 1%. Ten sam los spotkał rok wcześniej koszykarzy, których drużyny młodzieżowe pozostały jednakże w „starym” Śląsku, oraz piłkarzy ręcznych. Ci ostatni jednak po kilku latach funkcjonowania w spółce z o.o. powrócili do starych struktur. W 2007 r. na mocy umowy z Młodzieżowym Stowarzyszeniem Piłkarskim przekazanych zostało do Wojskowego Klubu Sportowego 18 grup juniorskich. Nalezy dodać, że koszykarze panowali przez ten czas niepodzielnie w Polsce. W latach 1991-2002 sięgnęli po 10 tytułów mistrzowskich zostając też pierwszym polskim zespołem, który zagrał w Eurolidze. W 2001 r. rozwiązane zostały wojskowe ośrodki szkolenia sportowego. Ich miejsce zajęły zespoły sportowe rodzajów, które częściowo przejęły finansowanie zawodników. W tej chwili na etatach w Zespole Sportowym Wojsk Lądowych jest ok. 40 żołnierzy-sportowców Śląska. ZSWL objął patronat nad dyscyplinami proobronnymi, do których zakwalifikowano: strzelectwo, lekką atletykę, judo, zapasy klasyczne, piłkę ręczną, bieg na orientację i jeździectwo. Wojskowym Śląsk pozostał już tylko z nazwy. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o kulturze fizycznej ze stycznia 1996 r. kluby sportowe musiały zostać przekształcone w stowarzyszenia kultury fizycznej. Wcześniej WKS był w strukturach wojska. Obiekty sportowe znalazły się w gestii Agencji Mienia Wojskowego. W końcu niektóre z nich (np. stadion przy ul. Oporowskiej czy Ośrodek Sportu i Rekreacji przy ul. Racławickiej) zostały skomunalizowane. Odtąd ich utrzymaniem zajęło się Miasto. Dzięki wsparciu z budżetu wyremontowano basen przy ul. Racławickiej, zbudowano halę strzelecką przy ul. Wodzisławskiej, odnowiono także hale przy ul. Mieszczańskiej i ks. Witolda.

Śląsk dzierżawi dziś te obiekty, przy czym użytkowanie strzelnicy odbywa się na podstawie wieloletniej umowy z AMW potwierdzonej wpisem do księgi wieczystej i aktem notarialnym. Dzięki temu możliwe było pozyskanie środków na remont, które w głównej mierze pochodzą z Miasta. W 2008 r. oddana do użytku została hala spełniająca wszelkie światowe standardy. Sukcesów sportowych w nowym tysiącleciu jednak nie brakuje. Strzeleckie tradycje kontynuuje Andrzej Głyda – mistrz świata z 2003 r. Marek Kraszewski został w 2005 r. najlepszym sumitą w swojej kategorii w Europie. Rok później taki sam tytuł wywalczył zapaśnik Artur Michalkiewicz. Na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (2008) ponownie medal zawisł na szyi zawodnika Śląska. Tym razem to lekkoatleta – Piotr Małachowski „wyrzucał” swój srebrny medal dyskiem. W cztery lata później znakomitego dyskobola w zdobywaniu medali dla WKS-u zastąpił pełen charyzmy zapaśnik – Damian Janikowski, który w Londynie wywalczył brązowy medal. Największą bolączką Śląska jest dziś stan obiektów. Dlatego też poczynione zostały starania, aby stworzyć kompleks sportowy na terenach przy ul. Racławickiej. W projekcie zawarto wybudowanie hali do sportów walki i podnoszenia ciężarów, a także ośrodka treningowego dla młodzieży koszykarskiej. Wsparcie tego pomysłu zadeklarował Urząd Marszałkowski, Urząd Wojewódzki, władze miasta oraz poszególne związki sportowe. W 2006 roku zaś zakończył się remont basenów. Dzięki własnej działalności gospodarczej (usługi hotelowe i transportowe) oraz dotacjom na sport młodzieżowy klub w 2006 r. został całkowicie oddłużony (w długi popadł w latach 90-tych), a obecnie nawet jest w stanie realizować inwestycje w obiekty.

W bieżącym roku koszykarze Śląska po zwycięstwie w rozgrywkach I ligi awansowali do Polskiej Ligi Koszykówki (PLK). Jednak jak pozostałe zespoły grające w rozgrywkach w najwyższej lidze odłączą się od klubu tworząc spółkę sportową. W dyscyplinach indywidualnych sezon dopiero się rozkręca. W sumie przez blisko 70 lat swojego istnienia Śląsk dorobił się 4 złotych medali olimpijskich, 4 srebrnych i 10 brązowych, blisko 120 krążków podczas mistrzostw świata i około 210 na mistrzostwach Europy, a także wielu na Wojskowych Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwach Świata i Europy Armii, Spartakiadach, Mistrzostwach Armii Państw Zaprzyjaźnionych, Mistrzostwach Wojska Polskiego. Ponad 150 razy WKS był drużynowym mistrzem Polski, zawodnicy klubu grubo powyżej 3000 razy stawali na podium indywidualnych MP